• Koło regionalno-turystyczne

        • Rok Szkolny 2013/2014

                     W piękne październikowe popołudnie grupa uczniów z naszej szkoły wybrała się na II rajd pieszy. Tym razem, nie porzucając skoroszowskich lasów, naszą wędrówkę rozpoczęliśmy w miejscowości Gruszeczka. Zgodnie z tradycją rajdów, wyruszyliśmy na poszukiwania grzybów. Niestety, grzyby nie chciały się z nami spotkać, a wręcz bawiły się z nami w chowanego. Jednak nie było aż tak źle, ponieważ kilka starych, wolno biegających grzybów, udało nam się złapać. Na sosik wystarczy, ale o zupie grzybowej możemy zapomnieć, chyba że z pomocą nam przyjdą przydrożni sprzedawcy grzybów.

                      I tak przemierzając lasy, doszliśmy do miejsca, gdzie znajdują się pozostałości po żeńskim podobozie AL Birnbäumel, który należał do kompleksu Groß-Rosen. W tym miejscu znajdują się tylko ogrodzone fundamenty, ale brak tam jakiegokolwiek symbolu upamiętnienia dla poległych czy chociażby zwykłej tablicy informacyjnej. Zostawiając za sobą wrażenia, jakie na każdym wywołują informacje dotyczące tego, co działo się w czasie II wojny światowej w Gruszeczce, wyruszyliśmy dalej. 

                      Podążaliśmy asfaltową drogą przez las. Wielu z nas zastanawiało się, dlaczego zamiast zwykłej, leśnej dróżki i strzelającego pod butami piasku, w środku lasu znajduje się asfaltowa szosa. Odpowiedź uzyskaliśmy mniej więcej w połowie naszej drogi. Okazało się, że pomiędzy miejscowościami Gruszeczka i Skoroszów, znajduje się kopalnia piasku. Wydobycie piasku rozpoczęto poprzez ścięcie lasu i zebranie  z podłoża warstwy ściółki i gleby. Wspomniana gleba jest magazynowana przez cały czas wydobywania kruszywa, a gdy zasoby się wyczerpią, ziemię się rozgarnia i sadzi las. Kluczowym było pytanie do czego i komu potrzebne są takie ilości piasku. Pierwszą odpowiedzią większości osób byłaby następująca:  piaskownica. Chociaż piasek ten jest wykorzystywany w budownictwie, to wszyscy uczestnicy rajdu, oczami wyobraźni, bawili się w tej wielkiej piaskownicy. A pole do popisu było ogromne. Od budowania wielkich zamków z piasku, poprzez zjeżdżanie na sankach do zwykłego "hasania" niczym sarny, gdyż na skarpach piasku były widoczne ślady leśnej zwierzyny. Niestety, ale nie można tam wchodzić. Zauroczeni pięknymi widokami postanowiliśmy sobie zrobić zdjęcia na tle piasku. Można je zobaczyć w zakładce "Album fotograficzny". 

                      Podążając dalej, poprzez znane nam już wcześniej skrzyżowanie pięciu duktów, dotarliśmy do miejsca ogniska, które upłynęło na wspólnym graniu i śpiewaniu. Wspólne muzykowanie przypomniało naszym opiekunom, paniom: Beacie Śródce, Agacie Kubaszewskiej, Dorocie Lutek oraz panu Lechowi Taraszczukowi wspomnienia z czasów, kiedy byli harcerzami.

                      Tak oto przebyliśmy około 15. kilometrów, ale zapowiadamy, że nie jest to nasz ostatni rajd, ponieważ musimy wygrać zabawę w chowanego z leśnymi skrzatami. Może przy ich pomocy uda się nam uzbierać cały kosz grzybów.

                                                                                                                                Kronikarz rajdu: Przemek Świderski

          Rok szkolny 2013/2014

          IV Rajd Doliną Baryczy

          30 kwietnia 2013 roku odbył się już czwarty rajd koła regionalno turystycznego przy Gimnazjum nr 1 w Trzebnicy. Wzięło w nim udział dwunastu uczniów naszej szkoły wraz z opiekunami: panią Beatą Śródką, panią Edytą Baraniecką - Lech oraz panem Lechem Taraszczukiem. Piechurzy wędrowali głównie ścieżką przyrodniczą Postolin – Wzgórze Joanny – Postolin.

             Po przyjeździe na miejsce udaliśmy się na wzgórze Joanny, gdzie znajduje się baszta "Odyniec". Jest to neogotycki zamek myśliwski, z wieżą widokową, zbudowany w 1850 roku. Następnie udaliśmy się do miejscowości Podstolin, gdzie znajduje się XIX wieczny park założony przez dendrologa, hrabiego Heinricha von Salischa. Na 5,2 hektarach rozciąga się około 150 gatunków roślin zielnych i 100 gatunków drzew i krzewów, a także 20 gatunków ptaków lęgowych. Na terenie parku znajduje się także staw, a w jego centralnej części ruiny dworku zburzonego w 1945 roku. Schodząc ze wzgórza, mogliśmy zobaczyć oczko wodne, w którym woda utrzymuje się przez cały rok, a także buk "na szczudłach", z odsłoniętymi korzeniami. Następnie dotarliśmy do ruin starego młyna, który zasilały wody strugi ze wzgórza św. Joanny. Obok ruin znajduje się zbiornik retencyjny "Postolin". Tutaj też znajduje się wiata zbudowana przez koło łowieckie "Sokół" oraz miejsce przeznaczone do palenia ognisk. Niestrudzeni piechurzy postanowili, że jeszcze nie czas na przerwę i wyruszyli w dalszą drogę, przedzierając się przez las, gdzie podziwialiśmy budzącą się do życia przyrodę, która z małym opóźnieniem zaczynała rozkwitać. Był to najdłuższy odcinek naszej wędrówki. Dopiero teraz, idąc dalej naszym szlakiem, dotarliśmy do miejsca odpoczynku, gdzie rozpaliliśmy ognisko.

             Kolejnym naszym celem był, odwiedzany przez nas niemal na każdym rajdzie, 340- letni dąb. Tym razem zobaczyli go piechurzy, którzy po raz pierwszy uczestniczyli w rajdzie. Imponujące jest to, że wspomniany dąb, mimo swoich lat i rozmiarów, wypuścił nowe listki.

            Rajd uważam za udany. Pogoda była świetna, choć momentami załamywała się, ale to nie było dla nas przeszkodą. Trasa była bardzo ciekawa i o wiele dłuższa niż dotychczasowe, ponieważ przeszliśmy aż 19 kilometrów. Myślę, że wszyscy piechurzy, po tym rajdzie, zgodnie zapytają, kiedy znowu odwiedzimy nasz ukochany dąb.

           

          Kronikarz rajdu: Przemek Świderski

          II rajd - trasę zbiornikami retencyjnymi  parku krajobrazowego "Dolina Baryczy"

          10 listopada szkolne koło regionalno –turystyczne już po raz drugi wyruszyło na rajd pieszy do parku krajobrazowego "Dolina Baryczy". Tym razem piechurzy wybrali trasę zbiornikami retencyjnymi o długości około szesnastu kilometrów. Zbiorniki retencyjne tworzy się zazwyczaj na rzekach, w odpowiedni sposób zatrzymując wodę. Uczestnicy rajdu mieli okazję szczegółowo zapoznać się  z zasadami dotyczącymi tych że zbiorników. I tak nasza wędrówka rozpoczęła się w Skoroszowie. Tam też znajduje się pierwszy cel naszej wędrówki. Zbiornik retencyjny utworzony na rzece Młyńska Struga powstały w roku 1968. Został tam utworzony jako zbiornik przeciwpożarowy. Kolejnym celem naszej wędrówki był, znajdujący się w okolicy Podstolina zbiornik retencyjny na rzece Krępicy. Przy tym zbiorniku znajduje się również wiata zbudowana przez koło łowieckie "Sokół" oraz miejsce przeznaczone do palenia ognisk. Korzystając z okazji zrobiliśmy sobie dłuższą przerwę. Przerwa nie oznacza zwolnienia tempa przez uczestników rajdu, którzy umilali sobie czas wymyślając co raz to nowe gry terenowe. Pod czujnym okiem opiekunów: pani Beaty Śródki, pana Lecha Taraszczuka oraz gościnnie pani Edyty Baranieckiej – Lech wyruszyliśmy w dalszą część wędrówki, gdzie na wielu drzewach podziwialiśmy oznakę czystości powietrza – porosty. Tak kontynuując naszą wędrówkę, poprzez Rozdroże Pięciu Duktów, mijając zabytkowy drogowskaz z napisami w języku niemieckim dotarliśmy do punktu wyjścia, czyli Skoroszowa.

          Podczas rajdu udowodniliśmy, że mimo mrozu nadal można spotkać w lasach GRZYBY. Część ze znalezionych grzybów, za sprawą śniegu, który zbyt wcześnie raczył nas odwiedzić, niestety była zepsuta i nie nadawała się do zbierania. Wśród nich znalazły się również i takie, które mogą gościć w naszych sosach i zupach. Mamy dowody. Zachęcamy do zapoznania się z nimi w albumie fotograficznym =).  

          Z inicjatywy szkolnego wolontariatu, podczas rajdu zebraliśmy kasztany, którymi w zimie będą dokarmiane zwierzęta leśne.

          zdjęcia w albumie fotograficznym :)  

          Kronikarz rajdu

          Przemek Świderski II d

          I rajd - szlakiem pomników przyrody w Parku Krajobrazowym „Dolina Baryczy”

           Koło Regionalno - Turystyczne zorganizowało rajd  pieszy szlakiem pomników przyrody w Parku Krajobrazowym „Dolina Baryczy”. Jest to park najbliższy Trzebnicy, a zarazem największy w Polsce. Łączy w sobie walory przyrodnicze (jako siedlisko wielu cennych gatunków roślin i zwierząt oraz kulturowe (jako wytwór działalności człowieka).

              My skupiliśmy się na pomnikach przyrody. Zobaczyliśmy między innymi 110-cio oraz 120-to letnią lipę i 340-to letni dąb. Naprawdę imponujące były ich rozmiary. Wspomniany dąb liczył w obwodzie aż 6 metrów. Aby go objąć wszyscy razem musieliśmy złapać się za ręce. Pani Beata Śródka oraz Pan Lech Taraszczuk - opiekunowie szkolnego koła regionalno-turystycznego dla uczestników rajdu ogłosili konkurs na napisanie legendy związanej ze wspomnianym wcześniej dębem.

             Według przekazów historycznych dąb ten został posadzony przez Szwedów w czasach potopu szwedzkiego. Warta zapamiętania jest również daglezja. Jest to drzewo egzotyczne, które przywędrowało do Polski z Ameryki, gdyż tam naturalnie występuje. Każdy, kto miał do czynienia z jej igłami, wie, że są one bardzo miękkie, a pocierając je, można poczuć delikatną woń podobną do zapachu cytryny. Dodatkową atrakcją dla wszystkich było zbieranie grzybów. Początkowo piechurzy niechętnie chcieli zbierać grzyby, gdyż uważali, że to żmudne zajęcie. Po chwili przekonali się jednak, że grzybobranie jest bardzo wciągające. W efekcie uzbieraliśmy tyle grzybów, że sztuką było je pomieścić jako nasz bagaż podręczny. Lokalny grzybiarz, który miał zaledwie pół wiaderka grzybów, gdy zobaczył nasze rwące się siaty, wypełnione po brzegi, skomentował krótko: „W grupie siła” i zirytowany odszedł. Wśród naszych zdobyczy znalazły się zarówno prawdziwki czy kozaki,  jak i podgrzybki oraz maślaki.

             Dla wszystkich śmiałków, którym udało się pokonać całą trasę, nagrodą było ognisko przy leśnym źródełku. Warto dodać, że trasa liczyła aż 12 km, a jej przejście łącznie z ogniskiem trwało około 5 – 6 godzin. Podsumowując: ładna pogoda, świetne towarzystwo, dobra zabawa, a wszystko na świeżym powietrzu. Ten rajd jest dowodem na to, że aby spędzić fajnie czas nie trzeba mieć przed sobą komputera i konsoli do gier, a wystarczy nam jedynie las. Do zobaczenia na następnym rajdzie!

          zdjęcia w albumie fotograficznym :)                                                                                         kronikarz rajdu

                                                                                   Przemek Świderski kl. II d